Mknie przez drogi jak szalony
Wóz z drabiną - jest czerwony
Do pożaru trwa ta jazda
Liczy się sekunda każda
Alarm wyje, błyska światło
Gasić pożar nie jest łatwo
Lecz poradzi z ogniem sobie
Człowiek, co się strażak zowie
To on pędzi samochodem
I nie patrzy na swe zdrowie
Lecz ratuje innych życie
Dniem i nocą, gdy Wy śpicie
Hełm na głowie błyszczy w słońcu
Zapobiega on gorącu
Bardzo długi wąż gaśniczy
To są jego pomocnicy
Płomień strzela, iskry lecą
Zaraz ogień dalej wzniecą
Lecz już strażak z wężem biegnie
Leje wodę! Pożar blednie
Widzisz ogień wołaj szybko
Kogoś kto jest bardzo blisko
Lub krzycz głośno w telefonie
Widzę ogień, coś tu płonie!
Teraz wszystko już rozumiesz?
Czy strażaka wezwać umiesz?
998 znam
Numer umiem wybrać sam/ Tam jest zawsze strażak Sam!